Vademecum – kiedy wino może zostać odrzucone przez nabywcę
Kelner podając wybranej osobie – zwykle płatnikowi lub wskazanej przez niego osobie, którą chce uhonorować jako konesera i znawcę win – de facto stawia pytanie:
„Czy wino nie jest zepsute, nie złapało zapachu korka lub pleśni, nie sfermentowało do postaci octu, nie utraciło sowich zasadniczych walorów?”. … a nie czy smakuje zamawiającemu, chociaż bywają takie restauracje, że faktycznie proponują wpierw degustację zwłaszcza oceniając zasobność portfeli gości na zadowalającą. … By daleko nie szukać warszawskie „Ole” tuż przy pl 3 Krzyży.
Oceniający ogląda podany na specjalnej podstawce korek, sprawdzając czy nie był pęknięty wzdłuż, czy penetracja wina nie przekroczyła dopuszczalnej wysokości korka tj. Max ½-2/3 albo co gorsza jego całej długości, co sprzyjałoby procesowi utleniania czyli skwaśnienia, spleśnienia lub wchłonięcia obcych, niekorzystnych zapachów.
Niektórzy wąchają korek próbując uzyskać dodatkowe informacje (nie zdobędą ich tędy zbyt dużo, szkoda fatygi).
…
Dlatego gorąco namawiam Cię Drogi Czytelniku wąchaj kieliszki przed nalaniem wina !
…
We wszystkich tych sytuacjach jesteśmy uprawnieni do zwrotu takiej butelki i choć zwykle weryfikuje to somelier w restauracji – to raczej nie zdarza się, aby kwestionował naszą reklamację, gdyż jego nos jest daleko bardziej wrażliwy od naszego.
ANEGDOTA
Lata temu będąc z zamożnym Znajomym biznesmanem na nartach we Włoszech, w Dolomitach oczywiście zasiedliśmy wieczorkiem do kolacji. On jako zapraszający był mistrzem ceremonii, a więc poprosił o kartę win i wczytał się sumiennie. Nawet był na tyle uprzejmy, że mnie spytał co pijemy :
-„ białe czy czerwone ?”
Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że czerwone- zwłaszcza że nic nie zapowiadało, iż będziemy konsumować sea food czy mule bo znajomy jest mięsożerny i żadnej ryby nikt mu na talerz nie ośmieli się włożyć. Kiedy Znajomy już sobie przemyślał co i jak – nie pytając mnie jednak ku mojemu żalowi – co będziemy jedli – wezwał kelnera i zamówił wino pokazując palcem stosowna linijkę przy prawej kolumnie gdzie widnieją zazwyczaj liczby czyli jak się łatwo domyślamy –ceny.
Kelner przyniósł butelkę, wytarł, ściął specjalnym nożykiem aluminiową okrywę wraz z akcyza i sprawnie zerwał resztę blaszki. Delikatnie, z zawodowym skrętem na końcu procedury – nalał nieco połyskującego pięknie płynu na dno kieliszka. Znajomy wziął podany kieliszek do spróbowania i stwierdził nieskomplikowanym angielskim: NOT GOOD!
Po czym wziął kartę win i pokazał palcem kolejne wino. …