„Dzisiejszy świat zmienia się szybciej.
Wraz z nim zmieniają się obyczaje, bo tylko zmiany są stałe. Wraz z zamożnością warstw średnich rośnie także potrzeba konsumpcji i afirmacji statusu społecznego jednostki, szczególnie w Polsce uciekamy chętnie od „urawniłowki”.
Dlatego wydaje mi się, że ta „Księga Win” jest wydawnictwem bardzo na czasie.30-40-latkowie zagonieni codziennością nie mają czasu na studiowanie książek o winie czy esejów winiarskich. Pracują. Jednakże wino staje się immanentną składową ich życia towarzyskiego i biznesowego. Kiedyś umawialiśmy się „na wódeczkę”, dziś umawiamy się„ na winko”, aby omówić, przegadać, skonsultować, dowiedzieć się czy lobbować. Czyli zaczęło „wypadać” znać się na winie, bo to jeden z tzw. „otwierających tematów”.Bardzo mi się podoba konstrukcja tej Książki-notesu. Z jednej, bowiem strony dostarcza kompendium wiedzy i to podanej w sposób raczej popularno-naukowy, niż naukowo-profesjonalny, a z drugiej zachęca do odrabiania „pracy domowej”, robienia notatek i kolekcjonerstwa. Ułatwia życie, rozwijając umiejętności. Mądrze.
Sam jestem osobą ceniącą dobra luksusowe i mam szacunek do marek, więc tym bardziej doceniam „fachową” robotę, jaką autor wykonał porządkując przydatną, zminimalizowaną wiedzę.
Szczególnie uwiodły mnie końcowe tabelki, dzięki którym łatwo i szybko można zweryfikować swoje tezy.
Jednocześnie struktura „Księgi Win” kreuje pewien chwalebny styl i obyczaj.
Autor zachęca do niespiesznej konsumpcji, refleksji. Rekomenduje skojarzenia zawodowe i wspomnieniowe. Prawi anegdoty. Podpowiada, że wspólne picie wina to okazja do poznania drugiego człowieka. To też bezpieczna płaszczyzna do nieagresywnego przekazania pewnych uwag i sugestii interlokutorom.
Wino, jak muzyka – łagodzi obyczaje i sprawia przyjemność, ale jak w każdej dziedzinie i tu wymagana jest wiedza i doświadczenie.
I tu z pomocą przychodzi niniejsze wydawnictwo czego autorowi szczerze gratuluję bo, jak niewiele w dzisiejszym świecie gadżetów jest użyteczne i eleganckie, a ja lubię i doceniam szyk i elegancję.”
January hr. Gościmski
Honorowy Prezes Klubu Koneserów