Czym jest Księga
Księga Win składa się z prostokątnych kart łatwo wymienialnych, którymi można dowolnie gospodarować np. nieużywaną już cześć –nazwijmy ją prozaiczną – wypiąć i wyrzucić lub odłożyć na półki lamusa.
Tabele można wypinać i zabierać ze sobą na degustacje lub winne zakupy w hurtowniach czy też coraz popularniejsze kilkudniowe wypady rodzinne czy firmowe dla klientów kluczowych czy managemantu do słynnych winnic lub regionów winnych organizowane znakomicie, np. przez www.clubandtravel.pl.
Do bieżącego wykorzystywania można zastosować metodę rozkładową dokumentacji, czyli po lewej stronie – strona z etykietą, a po prawej główna z certyfikacją albo też jednorodną i przyporządkować jedno wino jednej kartce czyli „certyfikacja” staje się stroną pierwszą, a etykieta ulokuje się na „plecach”. Tę drugą ścieżkę rekomendujemy bardziej w oparciu o niemal 20 letnie doświadczenie konsumencko – kolekcjonerskie. Z praktycznego punktu widzenia, a jednocześnie przewidując etapy, przez które sami przechodziliśmy: tj. segregacji kart win według lat, szczepów, regionów, apelacji, jakości, wartości czy w końcu potencjału ten sposób jest zdecydowanie bardziej mobilny i daje więcej swobody wraz z rosnącym zasobem informacji i zmieniającymi się potrzebami.
Takiego wydawnictwa jak do tej pory nie znalazłem i musiałem się zadowalać własną kreatywnością bazując na różnych zagranicznych produktach adresowanych do kogoś innego niż ja postrzegałem siebie.
Nie będziemy omawiać, jak zapełniać karty winne i nie winne, bowiem z jednej strony wydaje się to oczywiste, a z drugiej każdy z nas ma prawo do subiektywnej kreatywności i swobody postępowania zwłaszcza, że od momentu wejścia w posiadanie tego wydawnictwa jest Twoje możesz sobie nawet wystrzyc nożyczkami z gazety fotografie winorośli i wkleić dla ozdoby, bo to Twoja własność i wszystkim wara! Zresztą personalizacja czyli zapiski w poprzek lub na marginesach podobnie jak podkreślanie czy zakreślanie markerami wybranych sentencji oraz wszelkiego rodzaju dodatkowe notatki są jak najbardziej na miejscu, bo ułatwiają w przyszłości odpowiedzi i podpowiedzi jednocześnie tworząc ten wysmakowany, kolekcjonerski klimat, którym będziemy się dzielić z przyjaciółmi sięgając do naszych notatek podczas wymiany informacji i walk podjazdowych o zdobycie prymatu w środowisku zaprzyjaźnionych koneserów.
Rekomendujemy wklejanie odmoczonych etykiet we wskazane miejsce lub nabycie w Internecie specjalnych nalepek, które po 24 godzinach zdejmują wierzchnią cześć etykiety i można ją od razu wkleić w stosowne miejsce. Niemniej jednak w dzisiejszych czasach większość z nas radzi sobie nieźle z high – tech czyli nowoczesnymi komórkami i komputerami, co oznacza, że możemy zrobić zdjęcie telefonem i nawet bezprzewodowo wydrukować etykietę na domowej drukarce lub znaleźć ją w Internecie. Dobrze jest mieć etykietę, a nie tylko opis bo „obraz maluje 1000 słów” i budzi skojarzenia w naszym skołatanym umyśle, przywołując miłe (gdyż winne wspomnienia są zawsze miłe!) wspomnienia, niemal jak rodzinne fotografie. Spoglądając na etykietę –w ustach pojawia się smak tego wina, a w nozdrzach jego bukiet i przeżywamy wszystko jeszcze raz…
Podzieliliśmy Księgę Win na działy według najpopularniejszych krajów winiarskich czyli: Francja – Bordeaux i Francja – Kraj, Włochy, Hiszpania, Europa oraz Nowy Świat ze wskazaniem na jego liderów czyli USA – Kalifornia, Australia, Nowa Zelandia, RPA, Chile, Argentyna. Na stronach tytułowych tych rozdziałów umieściliśmy poglądowe mapki pozwalające łatwo umiejscowić regiony winne w naszej geograficznej świadomości oraz wskazaliśmy najpopularniejsze w tych regionach szczepy winne.
W drugiej części przygotowaliśmy podręczne Vademecum Konesera, gdzie według naszej najlepszej wiedzy i doświadczeniu umieściliśmy nieco użytecznej wiedzy uporządkowanej praktycznie aby z niej łatwo skorzystać na przykład podczas domowego przyjęcia – rozstrzygnięcia wątpliwości albo szukania tzw. „brakującej frazy, którą mamy na końcu języka”. Ileż to razy brakło nam stosownego słowa, określenia, nazwy….
Umieściliśmy tam także zestawienie najpopularniejszych szczepów z zaznaczaniem, w jakich krajach zwykle się je uprawia.
Tam też znajdziesz tabelę zapachów, jakie te szczepy generują do bukietu winnego.
Również tam zamieszczona została tabela słów: przymiotników, skojarzeń jakich doświadczeni winiarze używają w swoich wypowiedziach i opisach książkowo – medialnych do opowiedzenia kształtu, struktury, szaty, smaku czy bukietu wina. Często wszak pijąc wino chcemy o tym zdarzeniu opowiedzieć znajomym i tu napotykamy trudność braku odpowiednich słów. Słownictwo branżowe, którym posługują się somelierzy (konsultanci koneserów, doradcy konsumenta) dziennikarze i znawcy jest oczywiście specyficzne i choć może brzmi nieco poetycko czy górnolotnie to wbrew pozorom, w większości jest dość precyzyjne, powtarzalne, tożsame i zrozumiałe, a w dodatku niemal uniwersalne i na całym świecie znaczące w zasadzie to samo.
Na przykład: słodkość wina, która jest jednym z elementów smaku obok takich jak wytrawność, kwasowość, ekstrakcyjność, taniczność, zawartość garbników czy alkoholu opisujemy posługując się stosownymi terminami w różnych językach:
- Bardzo wytrawne – BRUT, bone dry
- Wytrawne – Dry, Secco, Trocken
- Półwytrawne – Medium Dry, Semi – Seco, Halbtrocken
- Półsłodkie – Medium Sweet, Dulce, MiLd
- Słodkie – Sweet, Dolce, Duce,Moelleux, Lieblich
- Likierowe – Liquereux, Süss
Zawartość cukru można zmierzyć cukrometrem, ale nasze subiektywne odczucia różnią się bardzo – osobniczo. Wina znad Loary mogą zawierać sporo cukru, a smakować dość wytrawnie lub odwrotnie wina bezcukrowe mogą smakować słodko w zależności od ilości pektyn, alkoholu, garbników itp., jak na przykład Chardonnay uprawiane na niektórych terroir (ziemiach).
Zapach to w zasadzie klucz do rozpoznania i opisu wina. Zapachów podobno jest około 1,5 tysiąca, ale winiarze zgadzają się, że wyodrębnić i powtarzalnie identyfikować można jedynie około 300 i są to te, które występują także w innych środowiskach. Wydawało by nam się, że smaków też jest niemal tak dużo, tymczasem smaki w zasadzie są cztery!
Wina rozwijają się w określonym porządku uwalniając najpierw zapachy kwiatowe, owocowe, roślinne, a na końcu wszystkie inne, szczególnie cięższego kalibru typu skóra, ziemia, futra itp. W złożonym bukiecie szczególnie win bardziej dojrzałych nie można znaleźć jednego specyficznego zapachu, ale jedynie opisać go posługując się podobieństwami i analogiami.
Młode wina uwalniają zapachy tzw. pierwotne, a po pewnym okresie dojrzewania już w butelkach ich bukiet się poszerza w zależności oczywiście od wczesnego procesu maceracji i winifikacji gron co stymuluje powstanie różnych estrów i innych związków zapachowych. Dojrzałe, żeby nie powiedzieć stare wina mają zwykle dużo szerszą gamę w bukiecie aromatów, gdyż czas sprzyja reakcjom chemicznym coraz bardziej skomplikowanym i dającym coraz więcej połączeń i skutkujących nowymi subtelnymi zapachami.
Dyskutując o teksturze wina, która jest terminem degustacyjnym czyli uniwersalnym, opisującym strukturę i skład tego trunku warto zwrócić uwagę na proste zależności smakowe, ułatwiające jego utożsamienie:
- Gdy przeważa kwasowość nad garbnikami, mówimy, że wino jest rogate lub kanciaste.
- Gdy smak determinują garbniki i kwasowość to określamy wino mianem twardego, zamkniętego, sztywnego bowiem z trudem rozwija bukiet i jest jakby gruboziarniste.
- Gdy przebija lekka kwasowość to nazywamy wino kruchym (Crispy)
- Wina tępe, przyciężkie to wina, którym brak kwasowości koniecznej w winie.
- Gdy w tej kwasowości cukier zaznacza swoją obecność to winiarze mówią, że to wino jest zwinne lub rześkie.
- Gdy jednak brakuje kwasowości przy silnej prezencji garbników wino jest po prostu cierpkie.
Pozostałe odczucia smakowe są de facto pochodnymi zapachów i próbami porównawczymi naszych wrażeń do istniejących w rzeczywistości realiów. Mówiąc wprost, te wrażenia powstają na dnie jamy nosowo – gębowej, gdzie także identyfikowane są zapachy – także- poza samym nosem.
Spróbuj oszukać swój mózg degustując wino w czasie, gdy masz katar albo zatkany klamrą do suszenia bielizny nos. Następnie porównaj swój opis, z tym który kiedyś wcześniej zrobiłeś z czynnym nosem. Gama smaków okaże się zaskakująco uboższa bowiem część z nich to były zapachy. Niemniej jednak informacje płynące od naszego podniebienia do centrum zarządzania, tworzą niezwykle subiektywne komentarze.
Smak jak właśnie opisujemy jest trzecim po wyglądzie i zapachu elementem oceny wina. Smak wyczuwamy na kubkach smakowych umiejscowionych w naszych ustach i na języku. Smaki podstawowe to słodki, kwaśny, gorzki i słony, z czego w winach powinny występować jedynie pierwsze dwa. W młodych winach przeważają kwas i cukier, co czyni je łatwymi do picia, nawet w postaci tzw. „szprycerów” (czyli np. z gazowaną wodą sodową) zaspokajania pragnienia w letnie dni lub w porze lanczowej.
W rozdziale Vademecum Konesera zamieszczamy też tabelę smaków, aby ułatwić sobie opisywanie wrażeń, jakie powstają w naszych ustach, oczywiście ze świadomością, że są one jednak mieszanką skojarzeń zapachowo – smakowych. Tym nie mniej bez wielkiego zadęcia, możemy tymi sformułowaniami dzielnie się podpierać w naszym codziennym życiu Konesera wsłuchując się śmiało w nasze zmysły i zawierzając im z czasem coraz bardziej i coraz większym zaufaniem do swej eksperiencji wypowiadając swoje, a nie zasłyszane opinie.
Bo koniec końców jedno jest niezmienne i prawdziwe:
albo mi wino smakuje albo nie ….i tego trzeba się trzymać!
( i tu diabełek winny podpowie: ale i to można deklarować ładnie…)
Życzymy wspaniałej przygody i niebiańskich doznań w świecie gdzie wartość ukryta jest we wrażliwości i odwadze, gdzie nie warto bać się króla bez szat bo Życie jest za krótkie by pić byle jakie wina….